Vinteco - Dizajn z historią

Efekt motyla

Efekt motyla
Tę klientkę znam już przeszło trzy dekady. Wnętrzarsko kapryśna i zmienna jak polska pogoda (to już chyba ten moment, by nasza aura trafiła do słownika związków frazeologicznych). 

Każdy nowy element, kolor czy wzór wprowadzony do jej M, pociąga za sobą szereg kolejnych zmian i przemian. W ten sposób mieszkanie przez dziewięć lat przeszło już fazę rustykalną, retro, boho, loftową, misz-maszową, minimalistyczną, skandynawską, białą, szarą, musztardową, bez roślin, z bujną oranżerią, w połysku, w  macie, z książkami  w pionie, w poziomie, etc.

Do kolejnych zmian w swoim gniazdku może zainspirować  ją, o zgrozo, nie tylko takie tam scrollowanie instagrama, pinteresta czy wertowanie gazetek wnętrzarskich. Owszem, wiadomo, dzień bez pinteresta to dzień stracony, ale bardziej działają na nią faktury, kolory, pojedyncze przedmioty, które napotyka, lub o które wręcz się potyka na co dzień w rozmaitych okolicznościach. Tekturowa tuba od plakatu, terrakota w markecie budowlanym, multikolorowy tweedowy płaszcz sąsiadki, omszony od strony północnej pień topoli przy lasku piastowskim, zauważony podczas mglistego poranka z endomondo. No dobra, trochę mnie poniosło:)


kuchnia czern i zielen

Tym razem było jeszcze inaczej. Chciała po prostu się wyżyć  i odreagować. Zrobić coś, cokolwiek, co pomoże zapomnieć o DOMKU, który prawie z mężem kupiła, ale ktoś im go dosłownie sprzątnął sprzed nosa. Jak tak można?! Zdążyła już przecież w myślach umeblować go co najmniej trzy razy! Tak, tak, mimo wielkiej miłości do swojego M, była  w stanie rzucić je (czyt. sprzedać) bez wahania dla poniemieckiego CUDA, na które natknęła się przypadkiem.

Tłumacząc się najpierw pokrętnie sama przed sobą, mężowi zakomunikowała swą palącą potrzebę nad wyraz logicznie i o dziwo zgodnie z faktem – w kuchni brakuje miejsca do przechowywania i jedyną opcją, która rozwiąże ten nie cierpiący zwłoki problem jest wstawienie zamiast stołu – WYSPY. I to koniecznie wyspy ze starego bufetu.  (No dobra, widziała u Kasi Sojki na insta). A, że palące potrzeby niezdrowo tłumić, stary bufet do przeróbki (wyszperany w internetach za grosze) znalazł się w jej mieszkaniu niezwłocznie. Zaspokojenie potrzeby było tak pilne, że nawet nie zrobiła mu zdjęć w stanie wyjściowym.

Niestety, bufet za czasów swej świetności nie służył w kuchni, tylko raczej w gabinecie. Miał kilka sporych plam od atramentu, których farba mogła nie pokryć dokładnie, a w zakamarkach czaiły się jeszcze jakieś stare spinacze. Nie było opcji zostawienia go w naturalnym drewnie. Z resztą nawet nie chciała, bo u klientki w domu drewna już wystarczy, więc zdecydowanie trzeba było całość pomalować.

szara wyspa tapeta


I tu będzie miejsce na małe morale. Pamiętajcie, żebyście, gdy już padniecie ofiarą nowej koncepcji, nie dali się zwieść pokusie pójścia na skróty i malowania swojej zdobyczy od razu po wniesieniu do domu.  Nie powiem, jest to kuszące jak czekolada na diecie. Nie raz już tak miałam (z czekoladą też). Mebel jeszcze dobrze „nie wszedł” do domu, a ja już jedną ręką otwierałam puszkę z farbą.  Oj, szybko z tego wyrosłam i spokorniałam. Nie polecam.  Jeśli nie chcecie rwać włosów z głowy i pluć sobie w brodę (lub na odwrót) na widok schodzącej farby, którą dopiero co nałożyliście, poświęćcie czas, by najpierw mebel porządnie przygotować do malowania.  Umyjcie go dokładnie (woda + płyn do naczyń wystarczy), wysuszcie,  a potem, jeśli nie chcecie zdejmować starych powłok, koniecznie zmatowcie  drobnoziarnistym papierem ściernym. Owszem, teraz farby do renowacji mają świetną przyczepność, ale bez odpowiedniego przygotowania podłoża, do którego mają się przyczepić, na nic się zdadzą ich cudowne moce.

Szary. Klientka go czci i wielbi jak Szelągowska tablicówkę. Szary i tablicówka dobra rzecz (też należę do tej sekty:)), ale może by jakoś delikatnie przełamać te monochromy?  Bardzo wdzięczny odcień pt. „suszona szałwia”  wjechał więc szturmem na przygotowany mebel niczym koń trojański. Jest szary? Jest.  A, że zalatuje delikatnie tytułowym ziołem, zauważą i docenią miłośnicy niuansów, w tym klientka, mam nadzieję.

wyspa kuchenna z bufetu


Całość bufetu pokryłam farbą trzykrotnie. W szufladach pomalowałam same fronty, a boki zostawiłam naturalne, bo ta naturalność była naprawdę w świetnym stanie. Wnętrza szuflad i dolną półkę bufetu (miejsca najbardziej zaplamione atramentem) wykleiłam tapetą w szarą pepitkę (resztki  z kolekcji właścicielki). Gałeczki od szuflad oczyściłam ze starego lakieru i część pokryłam też tą „suszoną szałwią”.  Do drzwiczek przykręciłam natomiast nowe uchwyty, a na wierzchu zamontowałam bukowy blat. Zaolejowałam go trzykrotnie olejem lnianym i już.

(Przypominam, że naturalne oleje świetnie odżywiają i konserwują drewno. Doskonale nadają się do zabezpieczania drewnianych powierzchni, mających na co dzień kontakt z żywnością, gdyż są naturalne i bezpieczne dla zdrowia. Olej lniany jest moim bohaterem – po kilku dniach twardnieje i tworzy na drewnie bardzo wytrzymałą powłokę).




Klientka zadowolona mega. Za jednym zamachem i niedużym kosztem zyskała w kuchni wyspę, a w salonie jadalnię (krzesła z kuchni, a stół od znajomej znajomej za free). Prawie jak w DOMKUJ Już nie musi się wyprowadzać. Mąż odetchnął, bo na razie spokój.  I jaka oszczędność! Niestety wie, że tylko do… kolejnej inspiracji. No i trzeba przecież jeszcze dołożyć jakieś hokery, a lampa też już nie koniecznie pasuje;)

Ps. Fajnie czasem zrobić coś dla siebie, z jakiegokolwiek powodu... Witajcie zatem w mojej kuchni;)

 

7Komentarze

    • Avatar
      absedkk
      maj 15, 2022

      thanks article thanks thanks article

    • Avatar
      absedkk
      lip 2, 2022

      thanks article thanks thanks article

    • Avatar
      absedkk
      lip 2, 2022

      thanks article thanks thanks article

    • Avatar
      absedkk
      lip 2, 2022

      thanks article thanks thanks article

    • Avatar
      absedkk
      lip 4, 2022

      thanks article thanks thanks article

    • Avatar
      absedkk
      lip 4, 2022

      thanks article thanks thanks article

    • Avatar
      absedkk
      lip 4, 2022

      thanks article thanks thanks article

Zostaw komentarz

Imię
E-mail: (Nie opublikowane)
   Strona: Adres strony z http://)
* Komentarz:
Przepisz kod
Please wait...